niedziela, 10 marca 2013

just stranger

   Trzeci miesiąc 2013 mija tak szybko jak dwa poprzednie, a ja nie zmieniłam niczego, co chciałam zmienić. Jutro czeka mnie cholernie męczący dzień w szkole, lecz nie robię nic by sobie troszkę ułatwić tę męczarnie. Mam dużo czasu, całą niedziele, którą chciałam poświęcić na język polski, a dokładniej renesans ale najzwyczajniej w świecie nie mam na to ani trochę ochoty. Irytuje mnie mój tok myślenia "po co zaczynać, przecież i tak nic z tego nie zrozumiesz". MOŻE WARTO SPRÓBOWAĆ?! Potrzebuje lata, ciepłych dni, każdej minuty spędzonej w gronie przyjaciół, cudownych wieczorów przy piwie. Zero zmartwień, jedynie problem co robić żeby zostały cudowne wspomnienia. Wytrzymam, przetrwam, dam rade. No bo kto, jak nie ja? A teraz czas zabrać się za coś bardziej pożyteczniejszego niż wypisywanie swoich żali na blogspocie. Znając życie, a co gorsze znając siebie skończę na graniu w gry na facebook'u. Życzę sobie powodzenia dziś, jutro i zawsze. 








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz